Netflix wiadomo, ale na czas #zostanwdomu chyba warto też przypomnieć sobie klasyki. Filmy te, mimo że obejrzałam je pierwszy raz w latach 90., wywołują u mnie wzruszenia do dziś. Macie też takie swoje perełki?
Oglądało się je na VHS. Wzruszające, porywające – wyciskacze łez. Te filmy pamięta się do końca życia! Przynajmniej ja tak mam. Było ich dużo, wybrałam 7. Pamiętacie któryś z nich?
Zabieram Was w płaczliwą podróż sentymentalną. Kolejność, pod względem liczby momentów ze szlochaniem, przypadkowa.
1. Moja dziewczyna 1991 r.
Miałam 8 lat, kiedy ten film ujrzał światło dzienne. Niewiele mniej niż główni bohaterowie. Film pokazuje bardzo fajne relacje między dwójką dzieciaków u progu dorastania. Niestety tragiczne wydarzenie przerywa tę beztroskę. Bardzo wzruszający film. Trochę zapomniana rola Macaulay’a Culkin’a. A szkoda, bo chyba lepsza od Kevina.
2. Gdyby te ściany mogły mówić 1996 r.
Zupełnie inny film. Do dziś pamiętam jak był opisany na kasecie. Znakomita obsada: Cher, Demi Moore, Sissy Spacek. Cóż, ten film trzeba po prostu zobaczyć. Mimo że minęło tyle lat od jego produkcji, jest nadal aktualny. Film składa się z historii trzech kobiet, żyjących w innych czasach i innych realiach. Każda z nich staje przed takim samym życiowym wyborem – rozważa aborcję.
3. Wichry namiętności 1996 r.
Oj, to dopiero wyciskacz łez. Piękny film, wzruszająca historia. Miesza się tu wątek niespełnionej miłości, miłości ojcowskiej, braterskiej, zdrady… Jest też okrucieństwo wojny i wątek przemijania. No i ten Brad Pitt <3 Świetna rola Julii Ormond, no i oczywiście niezastąpiony Anthony Hopkins. Muzyka cudowna. Film długi, ale wciągający.
4. Kiedy mężczyzna kocha kobietę 1994 r.
O tak oddanym i kochającym mężczyźnie jak Andy Garcia w tym filmie, marzy każda kobieta. Meg Ryan w czasach, kiedy chyba najbardziej ją lubiłam. Grana przez nią Alice jest alkoholiczką. Piękny film o miłości, oddaniu i chorobie alkoholowej, która tak naprawdę może spotkać każdego. Miłość bez względu na napotkane trudności. Tytułowa piosenka zdecydowanie stała się symbolem tego obrazu i oddania mężczyzny, który kocha swoją kobietę, bez względu na wszystko. Posłuchajcie zresztą sami.
5. Słodki listopad 2001 r.
Film jest co prawda z 2001 r. ale jakoś tak bardzo pasował mi do tego zestawienia. On – sztywny biznesmen, ona urocza dziewczyna, która ma zasadę, że nie związuje się z nikim na dłużej niż miesiąc. Ma ku temu powody. Łączy ich intrygujące uczucie. Na ich drodze staje choroba. Zawsze ryczę jak oglądam ten film.
6. List w butelce 1999 r.
To film o miłości (a jakże!) ale o miłości dojrzałej, po przejściach. O tym, czy po stracie bliskiej osoby, możemy nauczyć się kochać jeszcze raz. Bardzo romantyczna fabuła, prawie że bajkowe okoliczności. Film powstał na podstawie książki Nicolasa Sparksa o tym samym tytule. Dojrzali bohaterowie i walka o szczęście, na które każdy zasługuje, bez względu na etap życia, w którym się znajduje.
Dojrzały Kevin Costner i piękna, bardzo kobieca Robin Wright Penn w rolach głównych.
7. Uwierz w ducha 1990 r.
Dziś efekty specjalne w tym filmie wywołują uśmiech na twarzy, ale kiedyś… magia! 😉 Film opowiada o stracie bliskiej osoby i o cierpieniu. Próbie pogodzenia się z odejściem i o… duchu zmarłego partnera, rzecz jasna. Nie wiem czy pamiętacie, ale grała w nim także Whoopi Goldberg. Chyba najbarwniejsza postać tego filmu. Na szczególną uwagę zasługuje oczywiście muzyka – Unchained Melody – Righteous Brothers, prawdziwy majstersztyk! Pamiętacie scenę z kołem garncarskim?
A Wam, który film z tych czasów utknął w serduchu?