fbpx

Czy zarabiania pieniędzy można się nauczyć? WYWIAD

Pieniądze nie kojarzą nam się z własną sprawczością, działaniem. Raczej z czymś zewnętrznym, co przychodzi tylko do wybranych: „Mi się nigdy nie uda, bo nie mam znajomości, bogatych rodziców..” „Uczciwą pracą do niczego się nie dojdzie…” Tymczasem przecież nasze finanse zależą głównie od nas samych. Co zrobić, żeby zarabiać więcej? Czy można się tego nauczyć? Pytamy Karolinę Rybus-Przeniosło, Coach oraz HR Business Consultant.

Moje dziecko ostatnio zapytało mnie – w sumie bardzo słusznie – dlaczego w szkole nie uczą ich jak zarabiać pieniądze?

Karolina Rybus-Przeniosło: To jest bardzo dobre i świadome pytanie. 

Niestety system edukacji w Polsce jest skostniały i przestarzały. Nie ma w nim miejsca na ważne tematy. Dzieci nie uczy się przedsiębiorczości, samodzielnego myślenia. Nie pokazuje się możliwości jakie niesie współczesny – bardzo dynamicznie rozwijający się świat, nowe technologie. Nie mówi się o pieniądzach, bo generalnie temat pieniądza nie jest „mile widziany”. Proszę zwrócić uwagę na to, że w Polsce nie mówi się na głos o pieniądzach, bo to nie wypada, nie przystoi. A dlaczego? Przecież pieniądz i zarabianie są nieodłącznym elementem naszego życia, codziennością. Bez wiedzy ekonomicznej, bez przedsiębiorczości, kreatywności nie nauczymy się zarabiać. To są kompetencje przyszłości. To jest wiedza, która dotyczy każdego z nas. Ja swoim synom od najmłodszych lat pokazuje na czym polega przedsiębiorczość. Mój starszy syn zaczął zarabiać pierwsze pieniądze w wieku 5 lat – malował i sprzedawał „po rodzinie” obrazy, później lemoniadę. Dziś mając 13 lat śledzi kursy walut i za naszym pośrednictwem nimi „obraca”. Młodszy 9-latek sprzedaje swoje zabawki na OLX lub organizuje z kolegami „wymianki” różnych rzeczy. Dzieciaki same na sobie testują zarabianie, oczywiście dostosowane do ich wieku i możliwości. Ale w naszym domu otwarcie mówi się o pieniądzach, o tym jak zarabiać. Nie jest to temat tabu. Uważam, że jedną z ról rodzica jest edukacja finansowa – pokazywanie dziecku czym jest przedsiębiorczość i obrót pieniądzem, pokazywanie możliwości jakie daje pieniądz, wspieranie pomysłów, pozwalanie doświadczać przedsiębiorczości. 

Oznacza to, że zarabiania jesteśmy się w stanie nauczyć?

K. R-P.: Na szczęście tak. Po pierwsze, zacznijmy od podstaw. Zastanówmy się jakie mamy podejście do pieniędzy. Co czujemy i myślimy o pieniądzach. Czy budzą w nas radość, szczęście czy może lęk, strach, obrzydzenie. Nazwijmy to i zdefiniujmy. Drugi krok to uzmysłowienie sobie jakie mamy przekonania na temat pieniędzy. Często są to przekonania negatywne – takie, które nas nie wspierają np. pieniądze szczęścia nie dają, pieniądze są brudne, żeby zarobić trzeba się narobić, tylko ciężką pracą możesz zarobić pieniądze, ma pieniądze bo pewnie ukradł itd. Kto z nas nie słyszał takich zdań? Najczęściej przekonania wynosimy z domu, słyszymy je od rodziców, dziadków i niesiemy przez całe życie jako własne. Ślepo wierzymy w to, co nam „wdrukowano” w podświadomość. Staje się to naszą prawdą i zarazem drogowskazem. Więc nasz sposób myślenia o pieniądzach jest kluczowy. Bo myślenie generuje nasze zachowanie. Dlatego, jeśli chcemy zmiany, musimy rozprawić się z naszymi przekonaniami na temat pieniędzy i zmienić je na takie, które będą nas wspierać np. pieniądze są dobre, dają dużo możliwości, pozwalają nam na poznawanie świata, na zdobywanie lepszego wykształcenia, na lepsze życie. Bo co tak naprawdę złego jest w pieniądzach? Zobaczmy ten pieniądz w innym świetle. Jako coś dobrego i przyjmijmy to za swoją prawdę. 

Jakie trzeba mieć predyspozycje do tego, by prowadzić skuteczny biznes?

Dobry biznes czyli taki,  który zarabia, rozwija się i przynosi nam wszelkie profity to biznes oparty na ekscytacji. Celowo unikam słowa „pasja” i zamieniam je na „ekscytacja”. Biznes musi być dla nas ekscytujący! Musi powodować, że wewnątrz „płoniemy”. Musi być oparty również na naszych mocnych stronach, na talentach, na tym w czym czujemy się dobrze i (uwaga!) – co przychodzi nam łatwo. Niezbędnym elementem jest tu także wytrwałość. Jak już mamy biznes oparty na swoich mocnych stronach – taki, który nas ekscytuje, to musimy być wytrwali w swojej biznesowej wizji.  

Na pewno wpływ na to wszystko mają także okoliczności zewnętrzne – to, jaki mieliśmy zapewniony start no i tzw. fart życiowy, czyli np. znalezienie się w odpowiednim miejscu i czasie, spotkanie na swej drodze właściwych ludzi… 

Osoby, które przychodzą do mnie na sesje w temacie pieniędzy często mówią, że komuś się udało, bo dostał od rodziców pieniądze na start albo trafił z biznesem, bo akurat był na coś popyt. Wtedy zawsze mówię, że to wspaniale. Wspaniale, że rodzice zapewniają start, wspaniale, że ktoś trafił z produktem i spotkał odpowiednich ludzi. I ty też możesz! Tylko zamiast kierować swoją energię na innych i cały czas stawiać się w pozycji ofiary – oni mają lepiej, a ja mam gorzej – przekieruj ją na siebie. Pamiętaj energia podąża za uwagą – tam gdzie koncentrujesz swoje myśli, tam skupiają się twoje działania. Więc zamiast tracić czas i energię na narzekanie – jak to inni mają lepiej, skup się na sobie. Zobacz jakie masz zasoby, jakie masz talenty, o których mówiłam, co możesz zrobić, co ulepszyć, poprawić. A osoby, które mają dużo pieniędzy, niech będą dla ciebie inspiracją. Trzeba zdać sobie sprawę, że absolutnie każdy z nas może odnieść sukces finansowy, trzeba się na niego tylko otworzyć i dać sobie szansę.

Czy tzw. podejście do życia czy np. afirmacje naprawdę są w stanie nam pomóc w osiągnięciu finansowego spełnienia? 

Tak jak mówiłam wcześniej  – myślenie jest podstawą w osiąganiu spełnienia finansowego. Nasze myśli kształtują naszą rzeczywistość, odciskajmy więc w naszej podświadomości pozytywne przekonania na temat pieniędzy np. zarabiam z lekkością i łatwością, jestem magnesem na pieniądze, pieniądze przynoszą mi radość i szczęście. I tym są właśnie afirmacje – to pozytywne stwierdzenia, które powtarzane i utrwalane sprawiają, że nasze myśli stają się rzeczywistością. I nie chodzi tutaj o bezmyślne klepanie jakiś zdań. W procesie afirmowania (czyli powtarzania tych pozytywnych, wspierających nas stwierdzeń) tworzą się w naszym mózgu nowe ścieżki neuronalne i dzięki temu powstają nowe schematy działania.  

Gdyby miała Pani dać jedną, najbardziej konkretną radę osobom, które chcą wziąć sprawy finansów w swoje ręce, co by to było? 

Zawsze daje moim Klientom jedną radę – zmień sposób myślenia. Wdrukuj sobie to, że Twoje myśli determinują Twoje zachowania, postawę, wybory. Zmieniając sposób myślenia, zmieniasz swój sposób działania.

Dziękuję za rozmowę,
Justyna Smolińska

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy

Dodaj swoje zdanie na ten temat

Twój mail nie zostanie nigdzie opublikowany