ciało

relaks

„Przesilenie zimowe” to najpiękniejszy świąteczny film ostatnich lat. Zero dzwoneczków, czyste wzruszenie

W grudniu co roku zalewa nas fala „świątecznych produkcji”, które obiecują ciepło i magię, a w zamian serwują przewidywalne schematy i tony lukru. Ten film to coś zupełnie odwrotnego – bez reniferów, bez świecidełek. Nie jest to też komedia romantyczna. „Przesilenie zimowe” to najbardziej poruszający, najprawdziwszy film, jaki można obejrzeć zimą. Nic dziwnego, że mówią: „To nie jest kolejny film świąteczny. To film, który zostaje z nami na długo.”

0 Udostępnień

jedzenie

Newsletter

Zostaw mail, żeby być na bieżąco