Moment, w którym dorosłe dzieci opuszczają rodzinny dom, jest ważnym etapem w życiu rodziny. Choć to naturalna kolej rzeczy, dla wielu rodziców może to być trudne doświadczenie.
Poczucie pustki, tęsknota za codziennym kontaktem czy brak kontroli nad życiem dzieci stają się nowymi wyzwaniami. Dla młodych dorosłych również oznacza to przystosowanie się do nowej rzeczywistości, w której budują własną niezależność, a jednocześnie starają się zachować bliskie relacje z rodzicami.
Jak radzić sobie z tą zmianą i budować więź na nowo? Zapytajmy eksperta.
Elastyczność i akceptacja kluczem do sukcesu
Według psycholog (specjalistki od relacji rodzinnych) etap, w którym dzieci opuszczają dom, wymaga od rodziców przedefiniowania swojej roli.
– „Rodzice, którzy dotychczas pełnili funkcję opiekunów i przewodników, muszą pozwolić swoim dzieciom na podejmowanie samodzielnych decyzji, nawet jeśli oznacza to błędy. Kluczem do budowania relacji na tym etapie jest elastyczność i szacunek dla autonomii dorosłych dzieci” – tłumaczy psycholog.
Dodała również, że ważne jest znalezienie balansu między troską a ingerencją. – „Pytajmy o ich życie, ale nie narzucajmy się. Szanujmy ich wybory, nawet jeśli nie zawsze się z nimi zgadzamy. To fundament zaufania w dorosłej relacji rodzic–dziecko”.
Maria, 58 lat: „Nie chciałam być matką, która nie potrafi odpuścić”
– „Kiedy mój syn Kuba wyprowadził się na studia, czułam się, jakby ktoś odciął kawałek mnie. Na początku dzwoniłam do niego codziennie, pytając, czy jadł obiad i jak sobie radzi. Z czasem zauważyłam, że zaczyna mnie unikać – przestał odbierać telefony. Psycholog doradził mi, żeby pozwolić mu na więcej przestrzeni i kontaktować się rzadziej. Teraz dzwonimy do siebie raz w tygodniu i cieszę się, że Kuba sam opowiada mi o swoich sukcesach i problemach. Nasze relacje znacznie się poprawiły”.
Piotr, 30 lat: „Sam nie wiedziałem, jak się odnaleźć”
– „Gdy wyprowadziłem się z domu do innego miasta, byłem pewien, że chcę się usamodzielnić. Ale szybko zauważyłem, że brak codziennego kontaktu z rodzicami to większe wyzwanie niż myślałem. Rodzice zaczęli mnie traktować bardziej partnersko, pytając, co sądzę o ich planach czy problemach. To była nowość – pierwszy raz poczułem się jak równorzędny dorosły w naszej relacji”.
Jak budować więź na nowo?
Akceptuj zmiany
Rodzice muszą zrozumieć, że ich rola zmienia się z opiekuna na partnera. Ważne jest wspieranie dzieci w ich decyzjach, nawet jeśli są inne niż nasze oczekiwania.
Ustalcie nowe rytuały
Regularne wizyty, telefoniczne rozmowy w ustalonych dniach czy wspólne wakacje to sposób na podtrzymanie więzi. Małe gesty, takie jak wysyłanie wiadomości czy zdjęć, również mogą wzmacniać relację.
Dbaj o równowagę w kontakcie
Nie przesadzaj z nadopiekuńczością. Dorośli potrzebują przestrzeni, by podejmować decyzje, nawet jeśli oznaczają one ryzyko popełnienia błędów.
Zachowaj otwartość
Nie krytykuj wyborów dzieci – dotyczących kariery, partnerów czy stylu życia. Twoje zrozumienie i wsparcie będą dla nich cenniejsze niż rady udzielane bez zaproszenia.
Pracuj nad sobą
Wyprowadzka dzieci często wiąże się z tzw. „syndromem pustego gniazda”. To dobry czas, by zainwestować w siebie: odnaleźć pasję, zadbać o relację z partnerem lub nawiązać nowe znajomości.
Z perspektywy dzieci: Jak utrzymać kontakt z rodzicami?
Dorośli również muszą podjąć wysiłek, aby utrzymać relację z rodzicami. Regularny kontakt, szczerość i dzielenie się swoim życiem to kluczowe elementy. – „Zawsze starałem się, żeby mama wiedziała, że jest dla mnie ważna” – mówi Ewelina, 28 lat, która od 5 lat mieszka za granicą. – „Zamawiamy czasem pizzę i łączymy się przez wideoczat, by jeść razem kolację. Takie drobiazgi naprawdę nas zbliżają”.
Budowanie relacji z dorosłymi dziećmi to wyzwanie, ale również szansa na stworzenie nowego, bardziej partnerskiego związku. Kluczem jest otwartość, szacunek i akceptacja zmieniających się ról. Choć tęsknota za codziennym kontaktem jest naturalna, warto pamiętać, że prawdziwa bliskość opiera się na wzajemnym zaufaniu i wsparciu – niezależnie od odległości.