fbpx

Gumki na uszy – kolejny trend czy skuteczny sposób na pozbycie się opuchlizny?

Gumki zakładane na uszy to jeden z tych urodowych trendów, które początkowo wyglądają jak żart, a później… zdobywają rzesze fanek. Pojawiają się w social mediach, budzą kontrowersje, intrygują i wywołują pytanie: czy to naprawdę działa, czy tylko chwilowy viral?

Gumki na uszy – dziwny trend czy domowy lifting?

Trend zaczął zyskiwać popularność na TikToku i Instagramie, gdzie influencerki pokazują, jak zakładają miękkie, elastyczne gumki na małżowiny uszne, tłumacząc, że ma to pobudzać krążenie limfy w twarzy i pomagać w redukcji porannej opuchlizny, szczególnie w okolicach policzków i pod oczami. Często towarzyszy temu komentarz: „zrób to wieczorem lub rano przez 20 minut – zobaczysz różnicę”. I choć wygląda to dość osobliwie, wiele kobiet deklaruje poprawę napięcia skóry i zmniejszenie obrzęków.

Na czym to polega?

Na czym opiera się ta metoda? Zwolenniczki „gumek na uszy” tłumaczą, że chodzi o stymulację punktów akupresurowych znajdujących się na małżowinie usznej. Według medycyny wschodniej, ucho jest mapą całego ciała – podobnie jak stopa czy dłoń – i delikatne uciskanie jego wybranych fragmentów może wpływać na różne obszary organizmu, w tym również przepływ limfy. Ucisk ma wspomagać detoksykację i działać podobnie do drenażu limfatycznego, choć oczywiście w znacznie łagodniejszej formie.

Co na to specjaliści?

Nie ma jeszcze żadnych poważnych badań naukowych, które jednoznacznie potwierdzałyby skuteczność tej metody. Eksperci podchodzą do niej z ostrożnością – niektórzy wskazują, że delikatny nacisk na ucho może rzeczywiście stymulować krążenie w obrębie głowy i szyi, ale nie jest to zamiennik profesjonalnych zabiegów ani regularnej pielęgnacji. Z drugiej strony, wiele kobiet traktuje „gumki na uszy” jako rytuał – tani, szybki i nieszkodliwy – który daje im moment relaksu i poczucie zadbania o siebie.

Czy to w ogóle działa?

Warto też zwrócić uwagę, że ten trend doskonale wpisuje się w rosnącą popularność tzw. beauty hacków – prostych sposobów na poprawę urody, które nie wymagają drogiego sprzętu, kosmetyków ani wizyt u specjalistów. To właśnie ich viralowy potencjał sprawia, że błyskawicznie zdobywają popularność, a wiele kobiet chętnie testuje je w domowym zaciszu.

Czy gumki na uszy działają? Trudno powiedzieć jednoznacznie. Na pewno nie zastąpią snu, zdrowej diety i odpowiedniej pielęgnacji skóry. Ale jeśli masz ochotę spróbować – nic nie stoi na przeszkodzie. Pamiętaj tylko, żeby nie stosować zbyt ciasnych gumek i nie przedłużać czasu ich noszenia – ma być przyjemnie, nie boleśnie. I jak w każdej urodowej nowince – słuchaj własnego ciała. Bo czasem to, co wydaje się dziwne, może być właśnie tym, czego potrzebujesz.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy

Dodaj swoje zdanie na ten temat

Twój mail nie zostanie nigdzie opublikowany