fbpx

Rzymskie małżeństwo, czyli współczesny konkubinat „Papierek nie jest nam do niczego potrzebny!”

Choć brzmi jak termin z podręcznika historii, „rzymskie małżeństwo” to dziś potoczne określenie nieformalnego związku partnerskiego. Coraz więcej par w Polsce decyduje się na wspólne życie bez zawierania ślubu – ani cywilnego, ani kościelnego. Kochają się, mieszkają razem, wychowują dzieci, planują przyszłość. Czym więc różni się taki związek od tradycyjnego małżeństwa i skąd wzięła się jego nazwa?

Co to jest rzymskie małżeństwo?

Rzymskie małżeństwo to nic innego jak życie na wzór małżeństwa – bez formalnego ślubu. Para mieszka razem, prowadzi wspólne gospodarstwo domowe, dzieli się obowiązkami, podejmuje wspólne decyzje, a często także wychowuje dzieci. Różnica polega na tym, że nie zostały między nimi podpisane żadne oficjalne dokumenty potwierdzające status małżeński. To związek oparty na zaufaniu, lojalności i wspólnym życiu – ale bez prawnych formalności.

Skąd ta nazwa? I co ma wspólnego z Rzymem?

Choć określenie „rzymskie małżeństwo” może sugerować odniesienie do prawa rzymskiego, to w rzeczywistości nie ma ono żadnego związku z historią starożytnego Rzymu. Termin ten został spopularyzowany w przestrzeni medialnej, zwłaszcza po tym, jak Lara Gessler i Piotr Szeląg określili tak swoją relację -otwarcie mówiąc, że nie mają ślubu, ale są rodziną i żyją razem jak małżeństwo. W ślad za nimi zaczęły pojawiać się inne pary – gwiazdy, artyści, osoby publiczne – które również nie decydują się na formalizowanie związku.

Dziś „rzymskie małżeństwo” stało się synonimem związku opartego na wolnym wyborze, często świadomym i przemyślanym, który nie potrzebuje urzędowego potwierdzenia, by być wartościowy i trwały.

Dlaczego pary wybierają życie bez ślubu?

Powody są różne. Niektórzy nie wierzą w instytucję małżeństwa, inni mają za sobą trudne rozwody lub formalności, których nie chcą powtarzać. Są też tacy, którzy po prostu cenią sobie niezależność i elastyczność, jaką daje nieformalny związek. Brak ślubu nie musi oznaczać braku zobowiązań – dla wielu par jest to świadomy wybór, a nie chwilowy układ.

Czasem decyzja o „rzymskim małżeństwie” wiąże się z potrzebą uniknięcia presji społecznej, konwenansów czy oczekiwań rodziny. Wspólne życie bez ślubu pozwala budować relację na własnych zasadach – bez narzuconych scenariuszy i urzędowych pieczątek.

Zalety i wyzwania rzymskiego małżeństwa

Nieformalny związek daje poczucie wolności i niezależności. Partnerzy mogą samodzielnie ustalać zasady życia codziennego, dzielić się obowiązkami, a nawet tworzyć rodzinę – bez potrzeby stawania na ślubnym kobiercu. Często czują się bardziej swobodni, a ich relacja opiera się na wzajemnym wyborze, a nie formalnym kontrakcie.

Jednak życie w „rzymskim małżeństwie” nie jest pozbawione trudności. Brak ślubu oznacza brak formalnych zabezpieczeń prawnych. Partnerzy nie mają automatycznego prawa do dziedziczenia po sobie, nie mogą w każdej sytuacji reprezentować się wzajemnie w sprawach medycznych, finansowych czy urzędowych. W przypadku rozstania nie ma też procedur znanych z rozwodów – wszystko zależy od wcześniejszych ustaleń lub… ich braku.

Dlatego coraz więcej par decydujących się na nieformalny związek sporządza tzw. umowy partnerskie – dokumenty regulujące kwestie majątkowe, prawa do dzieci czy podział wspólnego majątku.

Rzymskie małżeństwo wśród znanych par

Coraz więcej osób publicznych mówi wprost o tym, że żyją w rzymskim małżeństwie. Przykładem może być wspomniana wcześniej Lara Gessler i Piotr Szeląg, którzy przez długi czas funkcjonowali bez ślubu, wychowując razem córkę. Na podobny układ zdecydowała się Ania Wyszkoni i Maciej Durczak, a także wiele innych par znanych z mediów, które świadomie zrezygnowały z formalności.

Dla wielu fanów to sygnał, że związek może być wartościowy i trwały, nawet jeśli nie kończy się aktem małżeństwa. W czasach, gdy coraz więcej mówi się o wolności wyboru, indywidualizmie i redefinicji ról społecznych – „rzymskie małżeństwo” staje się wyrazem nowoczesnego podejścia do relacji.

Czy „rzymskie małżeństwo” to związek na serio?

Zdecydowanie tak – choć bez ślubu, to z uczuciem, odpowiedzialnością i wspólnym życiem. Dla wielu par to forma partnerstwa, która daje przestrzeń do rozwoju, budowania relacji i tworzenia rodziny – na własnych warunkach. Warto jednak pamiętać, że brak formalności to również brak ochrony prawnej, dlatego świadoma decyzja i ewentualne zabezpieczenia (np. notarialne) mogą okazać się kluczowe.

„Rzymskie małżeństwo” to nie moda ani bunt. To wybór. I – jak każdy wybór – zasługuje na szacunek.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy

Dodaj swoje zdanie na ten temat

Twój mail nie zostanie nigdzie opublikowany